środa, 4 września 2013

po prostu...


Na końcu alei
za trawiastym wzgórzem
ujrzę piękno Twej duszy.
Bezkres Twego ciepła
jest moim pokarmem.
Spójrz na mnie jeszcze raz.
Dotknij mej duszy swym wzrokiem.
Muśnij mnie delikatnością powiek...
Nic więcej nie pragnę...
Bądź, po prostu...

[to było jakieś 11 lat wstecz ;)  21 stycznia 2002 roku]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz