sobota, 4 kwietnia 2015

Marzenia...

Pierwsze promienie muskają
Zamkniętą powiekę...
Dotyk ciepła budzi Twoje zmysły.
Ciepło pościeli drażni skórę
Szukajac wsparcia drugiego oddechu...
Miarowy, spokojny...
Jest...
Dłoń wtulona pod poduszkę...
Szczęście zamknięte w trzech metrach kwadratowych...
W objęciu świtu szukasz niedawnych
Myśli, dotyku, pocałunków...
Słońce zagląda dyskretnie
Czarując ciepłem promieni.
Gorąca kawa... Tak...
Przyprawiona pocałunkiem...
Szczyptą namiętności, posypana cynamonem...

Otwieram oczy...

Marzenia się spełniają...
Dlatego marzę...

piątek, 3 kwietnia 2015

Jestem silny?

Jestem silny.
Jestem silny na tyle na ile ludzie mi pozwolą...
Jestem silny?
Uciekam, walcze ze strachem...
Jednak uciekam.
Zamknięty w pudełku walcze z klaustrofobią.
Na wprost Ciebie stoi mężczyzna.
Patrzysz mu w oczy zamknięta w środku.
Uchyliłem dla Ciebie skrawek ciepła.
Mojej siły, która jest tak naprawde moją słabością.
Jestem silny?
Jeśli pozwolisz, dasz mi szansę...
Dlaczego stoimy, dlaczego zamykasz moje pudełko...
Twój mur jest potężny...
Ja jestem cierpliwy...
Nie uciekaj. Nie zamykaj się.
Świat jest piękny pełnią przestrzeni...
Na wprost Ciebie stoi mężczyzna.
Patrzysz mu w oczy...
Pozwolisz?

środa, 1 kwietnia 2015

Most

Zaparzyłem herbatę,
Liście prostują swoje skrzydła...
Gorący zapach unosi się w powietrzu.
Obejmuje Twoje dłonie wokół kubka.
Zielona? Czarna? Może czerwona...
Obserwuje Twoje oczy przez mgłę
Wśród herbacianych łodyg.
Szukam słów by nadać sens moim pragnieniom.
Zaparzylem herbatę,
Liście swobodnie unoszą się lekko kolysząc na wietrze...
Palce splecione wokół kubka...
Szukam drogi wśród herbacianych szlaków.
Buduje most, cierpliwie i wytrwale.
Obejmuje Twoje dłonie...
Szukam słów by dotrzeć
Na Twój brzeg
Gdzie liście herbaciane najlepiej smakują.
Zaparzyłem herbatę...